środa, 3 sierpnia 2016

PRZYJDŹ I ZGIŃ - RECENZJA

Witam po tak długim czasie! ^^

Dzisiaj zajmiemy się "Przyjdź i zgiń" Agaty Christie.

"Dzyńdzyńdzyń - przyjdź i zgiń..."

Młoda stenotypistka dostaje nowe zlecenie od swojej szefowej. Ma udać się do Millicent Pebmarsh, która specjalnie poprosiła o jej usługi. Dziewczyna prócz adresu otrzymuje instrukcję, że ma wejść do bawialni znajdującej się po prawej i poczekać tam na nią jeżeli nikogo nie będzie w domu, drzwi będą otwarte.
Dziewczyna wchodzi do bawialni bez żadnych podejrzeń. Ogląda pokój, jest tam dużo zegarów. Po chwili znajduje zasztyletowanego mężczyznę za kanapą. Nie wie co robić. Niepewnie próbuje sprawdzić czy mężczyzna żyje. W tym czasie do domu wchodzi kobieta, właścicielka domu, jest niewidoma i idzie w stronę dziewczyny. Ta bojąc się, że kobieta nadepnie na ciało ucieka krzycząc. Biegnąc nie zauważa idącego ulicą chłopaka. Wpada w jego ramiona, tłumaczy sytuację, a on dzwoni na policję. 
Chłopak to Colin Lamb, który w większości rozdziałów zdaje własną relację z następujących wydarzeń (pojawiają się też rozdziały pisane w trzeciej osobie). Przyjacielem mężczyzny jest inspektor miejscowej policji. Wspólnie chcą rozwiązać męczącą ich zagadkę. Z czasem jednak pojawia się coraz więcej pytań i zamordowane zostają kolejne dwie osoby, które znały tożsamość mordercy... 
Zagadka jest jednak prostsza, niż się wydaje. Tak sądzi Herkules Poirot, ale prawdę mówiąc, rozwiązanie po prostu wyrzuciło mi mój mózg z czaszki na podłogę obok mnie i tak sobie leżał dopóki nie poukładałam sobie wszystkich faktów na miejsce (takie rzeczy też się zdarzają!). Pan Poirot jak zwykle z niesamowitą łatwością i bez wychodzenia z domu rozwiązał zagadkę (nie liczmy jego małej przeprowadzki na czas nieokreślony do hotelu).
Rozwiązanie mnie zadziwiło, bo mój tok myślenia był całkowicie odległy od tego, którym kierował się mój ulubiony detektyw, ale to właśnie kocham w książkach kryminalnych. Niesamowite jest to, jak trudno jest znaleźć odpowiednie rozwiązanie, które w pewnych chwilach leży nam tuż przed nosem. 

"Przyjdź i zgiń" to naprawdę świetna książka na wieczór przy herbacie. Przyjemna narracja i niewyobrażalna zagadka, może umilić czas każdemu fanowi powieści kryminalnych lub nawet amatorom tego gatunku, w końcu to przecież książka brytyjskiej Królowej Kryminału.


/KannOfDeath




6 komentarzy :

  1. Tytuł jest cudny. Bardzo mi się podoba. Czekam na następne recenzje:>

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację ^^ tytuł jest cudowny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Która z książek Agaty Christie wg Ciebie jest najlepsza? :D Czytałaś Sherlock'a Holmes'a? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno powiedzieć xD to moja ulubiona autorka, ale naprawdę niesamowite jest "I nie było już nikogo" i "Morderstwo w Orient Expressie", naprawdę mają kopa :D.
      Sherlocka czytałam oczywiście ^^ też jest strasznie świetny.
      A może jak ja też jesteś fanką serialu? :3

      Usuń
    2. jestem ogromną fanką serialu!!! :D

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka