
Dzisiaj na warsztat bierzemy "Niezgodną" autorstwa Veronici Roth. ^^
"- Cztery, z jakiej ty pochodzisz frakcji?
- To nie ma znaczenia. - Wzrok ma opuszczony. - Teraz jestem tutaj. Warto, żebyś i ty o tym pamiętała."
"Matka powiedziała mi kiedyś, że samotnie nie da się przetrwać - a gdyby nawet jakoś się udało, to nikt nie chce takiego życia."
"-Myślałem, że za dużo pytań będzie zadawać tylko jedna, Prawa - mówi chłodno. - A teraz jeszcze Sztywniaczka?
-To na pewno dlatego, że jesteś taki miły - wyjaśniam spokojnie. - Wiesz, jak łóżko z gwoździ."
Społeczeństwo zbudowane na gruzach Chicago zostało podzielone na pięć frakcji: Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość i Serdeczność. Każdy szesnastolatek może podczas ceremonii wybrać frakcję, która według niego pasuje do jego cech charakteru, lub pozostać w tej, w której przyszło się na świat.
Beatrice Prior urodzona we frakcji Altruistów ma dosyć swojego aktualnego życia, pragnie zmiany, wzrostu adrenaliny. Z każdym momentem uświadamia sobie, że nie pasuje do swojej obecnej frakcji. Gdy nadchodzi moment testu, który ma rozstrzygnąć jaka cecha charakteru jest u niej dominująca, wychodzi na to, że jest Niezgodną. Niezgodnym jest osoba, która łączy w sobie cechy charakteru wszystkich istniejących frakcji. Bycie Niezgodnym jest niebezpieczne, więc dziewczyna godzi się na to by to ukryć. Na ceremonii wybiera Nieustraszoność. Z tą decyzją wiąże się trudne szkolenie, stawienie czoła przeciwnościom losu i swoim najskrytszym lękom. Tris uczy się podejmować decyzje, powoli również uświadamia sobie na czym polega miłość i jakie niesie ze sobą konsekwencje, uczy się na nowo żyć.
Tymczasem w Chicago wybucha wojna pomiędzy frakcjami. Tris musi stanąć z przyjaciółmi do walki, by ustalić nowy porządek świata.

Powieść Veronici Roth kryje w sobie wiele schematów, ale nie tylko one tworzą tą książkę. Walka z zepsutym systemem, jest dosyć popularnym wątkiem, więc nie ma potrzeby by się dziwić ilością książek z tym wątkiem, w końcu i tak większość osób za to je kocha.
Może i czasami się wydawać, że Beatrice jest nużąca, ale z czasem ewoluuje, zmienia się w inną osobę niż tą, którą spotkaliśmy na początku, gdy jej mama upinała jej na głowie koka. Powoli staje się kobietą.
W książce największą sympatią obdarzyłam Czwórkę, ta jego tajemniczość sprawiała, że coraz bardziej się chciało dowiedzieć o nim czegoś więcej... Wolę nie spoilerować, bo to wy musicie pobawić się w detektywów, by poznać o nim prawdę ;)
Książka z każdą chwilą stawała się coraz lepsza. Czasami może i jest przewidywalnie, ale to już zależy od was, jeżeli żadne z was nie czytało dystopii tego typu, to z pewnością nie domyślicie się co zdarzy się na kolejnej stronie. Nie każdy w końcu jest Sherlockiem. :D
Polecam wam "Niezgodną", bo naprawdę warto. Jest to ciekawy wstęp do świetnej trylogii i na pewno tak jak ja się o tym przekonacie.
/KannOfDeath